- Jackob, Jackob!!! - wołała zdenerwowana Agatha.
- Widziałaś Jackoba? - zapytał Ross jakieś kompletnie pianej dziewczyny, ale nie był to chyba dobry pomysł, ponieważ blondynka pociągnęła chłopaka za rękę i weszli do pokoju... - Jesteś głucha?! - zapytał ponownie.
- Nie, nie jestem. .. Ale wiesz co, mam pomysł. Może się zabawimy?? Słuchaj.. - niedokończyła
- Nie! Nie mam czasu. Widziałaś go czy nie? - wrzasnął zdenerwowany blondyn
- Może...
- Nie chcesz mówić to nie! Pójdę do kogoś innego.
- Nie tak szybko... - dziewczyna ponownie chwyciła go za rękę i zaczęła się do niego dobierać...
- Łapy precz!
- Daj spokój, wiem, że chcesz.. -do chłopaka właśnie dzwoniła Olivia
Rozmowa Telefoniczna
- Gdzie jesteś? Jackob się znalazł! - mówiła dziewczyna
- Co? Jestem u góry w jakimś pokoju..
- A co ty tam...
- ... ... jakaś dziewucha się do mnie dobiera, mogłabyś... - sygnał się urwał, bo blondynka zabrała mu telefon... Po raz kolejny próbowała go pocałować, ale do pokoju weszła Olivia..
- Dobra spadaj! - powiedziała zdenerwowana brunetka
- Sama spadaj! Kim ty w ogóle jesteś?!
- Nie twój zakichany interes! - zepchnęła blondynkę z chłopaka, pociągnęła Ross'a za rękę i oboje opuścili pomieszczenie...
^^^^^^^^^^^^^^^^^
- Dzięki, że mnie uratowałaś.. Nie wiem jak to by się skończyło.
- Nie ma za co. Niech jeszcze raz spróbuje to popamięta!
- Ciekawe..
- Ze niby co?
- Nic..
- No gadaj!
- Bo mówisz tak jakbyś była zazdrosna.. No chyba, że jesteś..
- Coo?! Chciałbyś. - chłopak uśmiechnął się i dołączyli do przyjaciół.
***********************************************************************************
Po drodze nikt się nie odzywał.. Tylko Stiles co jakiś czas zagadywał Agathę. Po dotarciu do akademika młodzież czekała nie zbyt miła niespodzianka.. Była to pani dyrektor, która stała na korytarzu przed po ich pokojami.. Wszyscy stanęli jak wryci.
- Można wiedzieć gdzie to się było? - nikt nic nie odpowiedział - Znacie regulamin?
- Tak, ale to nie tak jak pani myśli.. - zaczęła Laura
- Oo doprawdy... To jestem ciekawa jak.
- Bo...
- ... Ale to mi opowiecie w gabinecie. Zapraszam.. - zaprowadziła przyjaciół do swojego gabinetu..- Jest godzina 22.30. Pół godziny temu powinniście znajdować się w swoich pokojach! A więc słucham waszej mam nadzieję, że przekonującej historii..
- To tak..- mówiła Olivia - Nudziło nam się więc poszliśmy do kina, zostaliśmy wyproszeni z sali, przez chłopaków i na koniec udaliśmy się do pizzerii... Tam zauważyliśmy, że brakuje Jackoba. Później okazało się, że jest na imprezie u jakiś ludzi... Poszliśmy po niego i .... Znaleźliśmy go i wróciliśmy tutaj..To chyba wszystko....
- Dobrze, że nie powiedziała co się stało w tym pokoju.. - szepnął Ross do Stilesa
- A co się stało? - odparł szatyn
- Później ci opowiem..
- I co to cała wasza opowieść? - powiedziała dyrektorka
- Właściwie to ...- zaczęła Agatha, ale jej brat jej przerwał
- . ... Proszę pani. To moja wina. Nie potrzebnie tam poszedłem... Przepraszam. Niech pani ukara tylko mnie.. - dziewczyny były bardzo zdziwione wypowiedzią chłopaka, a chłopcy cieszyli się, że unikną kary.
- Cieszę się, że wziąłeś winę na siebie. Ale byliście w tym wszyscy, więc musicie ponieść karę. Z resztą i tak wam nie wierzę z tą dziwną historią..- wszyscy zrobili duże oczy
- Ale jak to?! - wtrącił Ross
- Tak to... Zostaniecie jutro po lekcjach w kozie i będziecie czytać regulamin. A jest on po to żeby go przestrzegać! I po to żeby nić wam się nie stało. Jak myślicie, co ja miałabym powiedzieć waszym rodzicom jakby coś wam się stało....To nie jest sroga kara... Więc myślę, że weźmiecie sobie te słowa do serca, bo jeśli taka sytuacja się powtórzy to obiecuję, że będzie konsekwencje będą gorsze...
- Naprawdę jeszcze raz przepraszamy i dziękujemy za tylko taką karę.. - powiedziała Agatha
- Dobrze... A teraz proszę, do swoich pokoi. - młodzież opuściła gabinet i rozeszła się...
**********************************************************************************
Hej. Wiem, że krótki rozdział, ale to było takie dokończenie wczorajszego... Jak się podoba? Jutro postaram się napisać więcej.. Pa pa :)
I jeszcze piosenka = Uwielbiam <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz