piątek, 23 sierpnia 2013

Rozdział 1 II

Austin, Texas

 Olivia właśnie kończyła pisać maila, gdy do jej pokoju nagle wparował jej starszy brat Stiles.
- Siema stara. - powiedział i rozsiadł się na łóżku siostry
- Hejka...
- Wiesz co właśnie powiedział mi tata??
- Że jednak jesteś adoptowany? -
- Ha ha ha bardzo śmieszne... Ale nie. No więc powiedział, że się zgadza!!!
- To super... Ale na co?
- O Boże jaka ty jesteś ciemna..
- Wcale nie jestem ciemna, ani głupia, ani... Skąd mam wiedzieć takie rzeczy? Wiesz, nie za bardzo obchodzi mnie twoje życie....
- A powinno! Bo oznajmił mi, że razem z mamą zgodzili się, żebym pojechał do tej szkoły do Nowego Jorku. A ty droga siostro, jedziesz ze mną! Cieszysz się??
- Co?! A może by ktoś mnie zapytał o zgodę?
- No.. A nie chcesz? - zdziwił się chłopak - Przecież interesujesz się muzyką...
- No niby tak, ale..
- Ale, co? ... Chcesz gnić w tej dziurze przez całe swoje życie??
- Nie, to nie tak. Tylko po prostu.. yyy..No.. ten.. To przecież NY, duże miasto i ..
- No właśnie, więc o co chodzi..?
- Bo mam wyjechać na tak długo bez nikogo.?
- Będziesz ze mną!
- Ale pocieszenie.. - powiedziała sarkastycznie
- Przestań....
- A wiesz co? Masz rację! Skoro tak zależy mi na muzyce, to co ja tu jeszcze robię? .. Zgadzam się!
- Super!  - uśmiechnął się i już chciał wychodzić, ale brunetka go zatrzymała..
- Chwila.. Dlaczego się tak cieszysz, że jadę z tobą?
- Bo jestem twoim bratem i cię kocham.. - dziewczyna dziwnie się na niego spojrzała
- A tak serio?
- Dobra.. No, bo przecie rodzice by mnie samego nie puścili... Ponieważ oni twierdza, ze jestem nieodpowiedzialny.
- Hahahahaha!!! Bo to prawda!
- A idz ·! - wyzszedl z pokoju
***********************************************************************************
*Dwa dni przed wyjazdem*

 Stiles jeszcze smacznie spał w swoim pokoju, Olivia kończyła jeść śniadanie, gdy nagle ktoś zapukał do drzwi... Dziewczyna poszła otworzyć, zobaczyła przed sobą znajomą postać - był to Riker Lynch ( przyjaciel Stiles'a)
- Amm... Co ty tu robisz? zapytała zdziwiona dziewczyna
- To Stiles ci nie mówił? Nasi rodzice dzisiaj wyjeżdżają do LA i zostawili nas tutaj , ponieważ my tez lecimy do tej szkoły do NY.
- Aha.... My, czyli kto jeszcze?
- No ja i mój brat Ross.
- Aha... Poczekaj pójdę po Stiles'a. Jak chcesz to możesz sobie zjeść śniadanie, bo ja już jadłam.. - pobiegła na górę. W tej samej chwili do domu wszedł Ross, który nie zastał nikogo, ponieważ Riker był w łazience. Postanowił rozsiąść się w kuchni... Chwilę później na dół zeszła Olivia, która w pierwszej chwili nie zauważyła blondyna..
- Słuchaj Riker, jak chcesz to...Yyy.. Ty nie jesteś Riker.
- Wow brawo. Ja jestem przystojniejszy, mądrzejszy, lepszy i ...
- ...skromniejszy.  - zaśmiała się dziewczyna
- A tak w ogóle to jestem Ross, jego młodszy brat. - powiedział chłopak i mrugnął do dziewczyny
- Ja jestem Olivia, siostra Stiles'a  - w tej samej chwili do kuchni wszedł Riker, a za nim zaspany Stiles
- Hej, siora, weź zrób śniadanie!
- Sam sobie zrób! Nie będę cię niańczyć.
- Dobra.. Nie to nie.

Po śniadaniu chłopcy poszli oglądać jakiś film, a Olivia poszła spotkać się ze swoją przyjaciółką, która miała jej pomóc przy pakowaniu ostatnich rzeczy.
***********************************************************************************
*Dzień wyjazdu*
- Chłopcy pośpieszcie się zaraz musimy jechać! - denerwowała się Olivia
- Już już, nie gorączkuj się... - mówił Stiles
- Dobra ja już jestem, a Ross już schodzi, bo jeszcze się ''stroi''. - powiedział Riker
- Ciekawe.. A ja myślałam, że ja się długo stoję...
- Bo to Ross... On tak zawsze.. A teraz już w ogóle... - blondyn uniósł dwukrotnie brwi
- Do czego zmierzasz??
- Nieważne...
- Okey, ja już jestem. I jak wyglądam?? - powiedziała blondyn, który właśnie zszedł na dół
- Ślicznie. - odpowiedziała dziewczyna... Po jakimś czasie do reszty dołączył Stiles..

Wszyscy wzięli swoje walizki i poszli do samochodu. Auto było siedmioosobowe, więc wszyscy się zmieścili.. Po dojechaniu na lotnisko młodzież pożegnała się z rodzicami i wsiedli do samolotu..
**********************************************************************************

Hejka. Nareszcie skończyłam ten rozdział.Miałam dodać go wczoraj, no ale cóż.... Mam nadzieję, że się spodoba. Komentujcie :) Jutro powinnam dodać następny.. :)
-
-





































































































































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz